Trochę później... kupiłam nowy komputer - nie wiem, co za diabeł mnie podkusił!!
Zamiast wymienić klawiaturę, w której przestał działać jeden klawisz, kupiłam nowy, który ma mniejsze, niewygodne klawisze, tyle samo pamięci RAM i takie same parametry karty graficznej - ma tylko dysk 500GB, a mój ma 160 oraz nico lepszy procesor.
A roboty z przenosinami na nowy, wiadomo - na kilka dni! Do tego irytacja, bo coś się nie daje odszukać, a coś nie działa jak należy!
Przyzwyczaiłam się już do Visty, a w tym jest Win 7 - podobno lepszy, ale dla mnie wcale nie! Znowu nie wiem, gdzie czego szukać, jak zmienić ustawienia na własne, no koszmar!
Mapy muszą zaczekać...
Offline
Przyjaciel-Friend
... tez nie wiem co za diabel
ale jak znajdziesz chwile to napisz cos o tych grach spolecznosciowych, ktore nakazuja laczyc sie z serwerem 2 razy dziennie. na czym to polega?
Offline
sisi napisał:
... tez nie wiem co za diabel
ale jak znajdziesz chwile to napisz cos o tych grach spolecznosciowych, ktore nakazuja laczyc sie z serwerem 2 razy dziennie. na czym to polega?
Napiszę, oczywiście - jak skończę walkę z nowym komputerem... wczoraj tylko trzy razy w ciągu dnia dostałam regularnej histerii, dziś udało mi się wreszcie skonfigurować pocztę na jeden z moich adresów e-mail - a posiadam trzy, w tym te dwa nie działające jeszcze, to do mojego sklepiku internetowego i do działalności ubezpieczeniowej (dorabiam do emerytury).
W sobotę jadę znowu do sklepu - żeby mi zablokowali jakoś jeden strasznie przeszkadzający klawisz w klawiaturze oraz żeby podzielili dysk na dwie partycje - bo lubię mieć porządek.
A przenoszenie i instalowanie zajmie mi chyba więcej niż tydzień! Koszmar!
Offline
Dziś wreszcie zainstalowałam Settlers na nowym komputerze - oczywiście zdenerwowałam się przy tym, bo nie pamiętałam, że na płycie nie było Edytora - to była aktualizacja, pobrana automatycznie z Internetu..
Ale trochę potrwało, zanim spróbowałam włączyć grę - zaktualizowała się i Edytor się znalazł. Ale najpierw straciłam sporo czasu i nerwów, porównując co jest na obu komputerach i szukając w tym nowym, gdzie się to mogło "ukryć".
Na wcześniejszym jest Vista, a na nowym Windows 7 i oczywiście zapisy plików są w innych miejscach, jakże by inaczej...
Zmęczyło mnie to, już dziś zamykam oba komputery, mam ich dość!!
Offline
Przyjaciel-Friend
... ja wciaz jestem u siebie na XP. w pracy tez przeszlam calkiem niedawno na 7Win i w ogole mi to nie pasuje.
podobno system stabilniejszy i ma lepsze rozwiazania sieciowe, ale dla mnie jako uzytkownika to prawdziwy horror. same gadzety, i nic inteligentnego, tylko 'favoris' i 'favoris', bez przerwy musze klikac zeby to wszystko neutralizowac, bo na diabla mi to... wiem gdzie jestem i czego szukam, ale walkaze sztuczna inteligencja to prawdziwy koszmar! nie ma nic gorszego jak komputer, ktory udaje, ze jest madrzejszy od ciebie i za ciebie mysli, brrrr...... wszystko trwa 2 razy dluzej, no i pelna kontrola sieciowa. okropnosc!... i te migotajace obrazki, sciemnienia, zaciemnia, polprzezroczystosc... to strasznie meczy moje juz zmeczone oczy. a poza tym nie lubie jak sie niepotrzebnie komplikuje rzeczy proste. tymczasem.
Offline
sisi napisał:
... ja wciaz jestem u siebie na XP. w pracy tez przeszlam calkiem niedawno na 7Win i w ogole mi to nie pasuje.
podobno system stabilniejszy i ma lepsze rozwiazania sieciowe, ale dla mnie jako uzytkownika to prawdziwy horror. same gadzety, i nic inteligentnego, tylko 'favoris' i 'favoris', bez przerwy musze klikac zeby to wszystko neutralizowac, bo na diabla mi to... wiem gdzie jestem i czego szukam, ale walkaze sztuczna inteligencja to prawdziwy koszmar! nie ma nic gorszego jak komputer, ktory udaje, ze jest madrzejszy od ciebie i za ciebie mysli, brrrr...... wszystko trwa 2 razy dluzej, no i pelna kontrola sieciowa. okropnosc!... i te migotajace obrazki, sciemnienia, zaciemnia, polprzezroczystosc... to strasznie meczy moje juz zmeczone oczy. a poza tym nie lubie jak sie niepotrzebnie komplikuje rzeczy proste. tymczasem.
Mogę się podpisać pod każdym Twoim słowem.
NIE CIERPIĘ, kiedy SI chce myśleć za mnie! Również wygląd i grafika zupełnie mi nie odpowiada, na domiar złego moja nowa Toshiba też ma jakieś diabelskie cudactwa, w zależności od stopnia nachylenia ekranu jest on jaśniejszy lub ciemniejszy, ale nie tak normalnie, tylko kolory robią się bardziej wyblakłe lub bardziej intensywne, okropność!
Ale najgorsze dla mnie, że od nowa muszę szukać gdzie zwalczyć te różne blokady, które mnie, jako właścicielce komputera z przypisaną rolą administratora, nie pozwalają czegoś zobaczyć, lub gdzieś wejść!
Producenci systemu Windows powinni może zrobić dwa systemy: dla dzieci oraz idiotów a drugi dla świadomych użytkowników.
Albo powinni wogóle się odczepić od tych spraw, uznając, że jeśli użytkownik coś sobie napsuje w systemie, to sam sobie winien - a firmy ratujące w takich sytuacjach wszędzie istnieją.
Offline
Na domiar złego, moje programy do kontaktu ze światem, czyli oba od Mozilli: Firefox i Thunderbird, mają nowe wersje - wykończą mnie!
Pocztę udało mi się wreszcie przenieść, zarówno wiadomości jak i adresy - ale zakładek zapisanych w Firefox nie mogę!! Nie mówiąc już o tym, że nie pamiętam loginów i haseł do różnych sklepów i innych stron..
Naprawdę diabeł mnie skusił na nowy komputer!
A ten cholerny system Windows 7 dziś mnie załamał kompletnie - w grze, która ma Edytor, tak jak nasza ulubiona, on ten Edytor wywala! Nie ma go w menu, poprostu! Trzy razy instalowałam i odinstalowałam i nic! Oczywiście zmieniałam ustawienia, czyściłam dokładnie - oszaleć można!
Offline
Przyjaciel-Friend
cześć Anno_Mario
jak zdrówko?
Offline
sisi napisał:
cześć Anno_Mario
jak zdrówko?
Fizycznie dobrze, lepiej niż było. Psychicznie marnie - zauroczył mnie taki jeden, w grze online, w którą gram od początku kwietnia. Nie grałabym tak długo, gdyby nie on, a szans to ma zero, albo i mniej.
Parę dni temu z tej rozpaczy zaczęłam robić nową mapę.
A o Tobie myślę przez cały czas, mam wyrzuty sumienia, w jednocześnie nie chcę pisać wtedy, kiedy jestem w dołku, a lepsze chwile trwają krótko.
Offline
Przyjaciel-Friend
tak z wiosna Ci sie porobilo? jej ))
jak to bylo w piosence: "nie ten, to bedzie inny" skoro jest juz taka potrzeba
trzymaj sie cieplo i nie mysl, znaczy ze nie jest Ciebie wart ....
Offline
No właśnie, tak z Wiosną.
A teraz widzę - na całkiem inny temat - że zmiana komputera, to całkiem jak przeprowadzka do innego mieszkania, potem miesiącami szukasz zaginionych rzeczy!
Zniknęło logo z jednorożcami z góry strony Forum i nie mogę go znaleźć!
Offline