Ogłoszenie

Forum dwutematyczne:

- opowiastki i grafika o tematyce "magicznej".
- gry ekonomiczno-strategiczne (głównie The Settlers VI) i inne nie wojenne.

Aby móc pisać i czytać całe Forum, trzeba się zalogować. Graczy z RoM proszę o rejestrację nickiem z gry!


#16 2009-05-20 22:40:18

sisi

Przyjaciel-Friend

Zarejestrowany: 2009-02-05
Posty: 647

Re: The Settlers: Narodziny Imperium. Gra "własna", pobierane mapy.

...
dzieki za gre, bedzie na jutro jak znalazl.

ja powrocilam do swojej ulubionej "trojki" i rozgrywam stare kawalki.
jakie to wszystko wydaje mi sie teraz proste, ale pamietam, ze grajac pierwszy raz kosztowalo mnie to sporo emocji, pozytywnych oczywiscie.
najgorsze, ze ja wciaz pamietam co nieco z tych map. na poczatku nic mi nie mowia, ale juz po chwili wszystko co wtedy przezylam powraca jak bumerang. szkoda ze jestes alergiczna na wojsko, rozumiem... ale gra jest swietna wg mnie.
nie wiem czy wiesz, ze w swoim zalozeniu miala dzieciaki zachecic do matmy i nauczyc dobrze liczyc (przeliczac: 7+9, 8+3, itd...) 

Offline

 

#17 2009-05-22 01:38:16

 amdep

Administrator

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2008-10-18
Posty: 1045
Znak Zodiaku: Byk
WWW

Re: The Settlers: Narodziny Imperium. Gra "własna", pobierane mapy.

????? zachęcić do matematyki???? w jaki sposób?

Wiesz, to wojsko w Settlersach to jeszcze nic, piraci są gorsi....

W "Port Royal II" i w "Patrician III" - nie można się opędzić od piratów!
Raz nawet w Port Royal musiałam rozegrać POJEDYNEK na szpady z piratem - to znaczy kapitan mojego okrętu, kierowany myszą, a ja nie mam już tak sprawnej prawej ręki, a i refleks jakiś gorszy...  to było okropne! Za pierwszym razem przegrałam, na szczęście okazało się, że mój kapitan się poddał a pirat jest honorowy - ośmielona, że to nie do ostatniej krwi, wróciłam i wygrałam....


Mayanna
Druid/ Zwiadowca/ Strażnik
-------------------------
Życie jest magią...

Offline

 

#18 2009-05-23 00:20:15

sisi

Przyjaciel-Friend

Zarejestrowany: 2009-02-05
Posty: 647

Re: The Settlers: Narodziny Imperium. Gra "własna", pobierane mapy.

no widzisz ...
chyba o to chodzi, zeby wierzyc w siebie i przesuwac coraz dalej swoje osobiste bariery. a jaka z tego satysfakcja!

ja juz chyba nie bede siegac do innych gier. moze jeszcze ta dedyktywistyczna, o ktorej pisal Ed.
narzekam ostatnio, i to bardzo, na brak czasu, a gry to straszny jego zjadacz.
zostaje przy settlersach!

ta gra jest wypchana programem pedagogicznym jak sie na nia spojrzy pod innym katem.
matma? chocby statki. w kazdej nacji inna ilosc pasazerow wchodzi na poklad, raz 7, raz 6 czy 9. wszystko to stanowi jednosc -> 1 statek. to  takie przygotowanie do 'wiedzy', tu: o istnieniu innych systemow niz dziesietny. sporo jest tez ukrytej wiedzy o binarnym systemie informatycznym np. wszystki te 8, czy 16, czy 32.
trzeba liczyc i liczyc: dwa kilofy, jeden mlotek, trzy kopalnie; do wybudowania domu potrzeba 2 cegly i 3 kamienie, czy wystarczy? odjac, dodac, przemnozyc, podzielic... to jest naprawde bardzo przemyslana gra pod katem nauczania. zazdroszcze niemcom, ze oni (chyba juz jedyny kraj w europie) jeszcze dbaja o wychowanie i wyksztalcenie swoich malych obywateli, w ineresie niemieckim oczywiscie. w innych krajach, w ostatnich latach, zostalo to szalenie zaniedbane. nie wspomne tu o dyrektywach Unii Europejskiej. Niemcy maja racje, trzeba uczyc. w ten sposob, z czasem zyskaja ogromna przewage nad innymi. oni to wiedza i doskonale rozumieja. nic wspolnego z Hameryka . niemiecka rzetelnosc. w koncu po grekach to oni mieli najwiekszych filozofow. francuzi zostaja w tyle, a maja taka piekna tradycje. szkoda, ze polacy tak strasznie...... ehhhh, juz nie zadreczam. pozdrawiam i tymczasem...

Ostatnio edytowany przez sisi (2009-05-23 00:26:46)

Offline

 

#19 2009-05-23 23:00:44

 amdep

Administrator

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2008-10-18
Posty: 1045
Znak Zodiaku: Byk
WWW

Re: The Settlers: Narodziny Imperium. Gra "własna", pobierane mapy.

Pewnie masz rację - ja zupełnie nie zwracam uwagi na liczenie, bo chyba w VI tego jest dużo mniej.

A co do Niemców, to wierzę, że mają to dobrze przemyślane i zaplanowane - jak zawsze.
Nie lubię ich, za tak łatwe podporządkowanie się zbrodniarzowi i popełnianie - też chyba łatwe - masowych zbrodni. Ale jednocześnie podziwiam ten ich niemiecki porządek i zazdroszczę go. Nie jeżdżę za granicę, raz byłam w NRD w 1976 roku i raz służbowo w Hamburgu w 2002 roku.
Te ich bielutkie firaneczki, czyściutkie chodniki, wysprzątane ogródki przed domami..
A w Hamburgu ta miejska komunikacja - pomarzyć tylko można o czymś takim u nas!


Mayanna
Druid/ Zwiadowca/ Strażnik
-------------------------
Życie jest magią...

Offline

 

#20 2009-05-24 23:50:30

sisi

Przyjaciel-Friend

Zarejestrowany: 2009-02-05
Posty: 647

Re: The Settlers: Narodziny Imperium. Gra "własna", pobierane mapy.

nie wiem czy mam racje i raczej nie o to mi chodzi... chodzi mi o nauczanie i mloda generacje.
moze dlatego tak lubie settlers, bo to jest gra ktora zmusza do samodzielnego myslenia, ksztalci...
a co do niemcow, to tez mam to chyba w genach zakodowane, nie znosze tego jezyka, podobnie jak i innych brzmiacych germansko (np. niderlandzki ). historia prus i polski (dorzuce do tego jeszcze F.Nietzsche) nie sa przypadkiem. jest cos w tej nacji niemilego, szczegolnie dla innych... ale ja, wierze w slusznosc nauczania, jest to niezbedne. szkoda, ze nie lubisz S3, ani S2X...

p.s.
jestem straszna balaganiara, ale jak juz cos robie to staram sie dobrze, albo wcale

Offline

 

#21 2009-05-25 19:04:44

 amdep

Administrator

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2008-10-18
Posty: 1045
Znak Zodiaku: Byk
WWW

Re: The Settlers: Narodziny Imperium. Gra "własna", pobierane mapy.

No doooobrze.......

Jak już przeżyłam walkę na szpady z piratem, w której obie strony tną się i dźgają - a spóźnienie z zasłoną (prawy klik myszy) to paskudna rana i krew na białej koszuli - to może wrócę do S. Dziesięciolecie, w końcu tam okładanie się nie jest tak bezpośrednio dobrze widoczne...


To obrazek z Netu, w mojej wersji pirat był dość przystojny, z chustą zawadiacko na głowie, a mój kapitan zrzucił surdut, czy jak się to nazywało i był w białej koszuli z szerokimi rękawami w mankiet i obcisłej kamizelce.
Gdyby nie konieczność bardzo szybkiego sterowania myszą, byłaby to filmowa scena do oglądania...

http://images3.gry-online.pl/galeria/galeria_duze2/171633890.jpg

http://images3.gry-online.pl/galeria/galeria_duze2/171634078.jpg


Mayanna
Druid/ Zwiadowca/ Strażnik
-------------------------
Życie jest magią...

Offline

 

#22 2009-05-26 00:58:35

sisi

Przyjaciel-Friend

Zarejestrowany: 2009-02-05
Posty: 647

Re: The Settlers: Narodziny Imperium. Gra "własna", pobierane mapy.

ta pierwsza to scena zywcem z Tytanika , widze ze wciaga ...
ale ja takich gier chyba nie lubie... zawsze mnie przerazaly. uganiac sie po jakis labiryntach za bronia, zeby kogos zabic? ... nie to nie dla mnie; albo zbierac punkty za kolejnych zabitych, oj, tez nie. ale statki bardzo lubie, to prawda. ile Ci jeszcze zostalo tej gry?

Offline

 

#23 2009-05-26 21:21:54

 amdep

Administrator

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2008-10-18
Posty: 1045
Znak Zodiaku: Byk
WWW

Re: The Settlers: Narodziny Imperium. Gra "własna", pobierane mapy.

To nie jest gra tego rodzaju, teoretycznie można się skupić wyłącznie na ekonomii, a skończyć można ją w dowolnym momencie albo wcale... 
Są scenariusze, ale z tego co czytałam większość ludzi gra w grę "wolną". Można wtedy grać i grać i grać...

Zaczynasz z dwoma statkami i 30 tys. dukatów na handel - pływasz po Karaibach od wyspy do wyspy, kupujesz i sprzedajesz, zarabiasz, potem w swoim rodzinnym mieście budujesz przedsiębiorstwa i domy, starasz się o pozwolenie budowlane w mieście, w którym produkuje się surowce dla Twoich przedsiębiorstw, kiedy Twój majątek wzrośnie, starasz się kolejne zezwolenie w następnym mieście, z którym masz stałe kontakty handlowe, i tak dalej....

Możesz kupować kolejne okręty, wysyłać je na szlaki handlowe (tryb automatycznego handlu) a sama zajmować się nadzorowaniem produkcji i rozwojem przedsiębiorstw. Statków można mieć chyba 100

I wszystko by było pięknie, gdyby nie piraci, których ilość rośnie i rośnie... można nie walczyć z nimi, napadają na nieuzbrojone statki, grabią towary ale nie ruszają załogi ani statku.
Ale te napady z czasem są coraz częstsze, gra wyraźnie popycha do walki...  zaczynałam kilka razy, zaznaczając "niską aktywność piratów", ale autorzy mają inne pojęcie niskiej aktywności niż ja.

Karaiby całkowicie zgodne z mapą, są wszystkie wyspy.

http://images3.gry-online.pl/galeria/galeria_duze2/98029015.jpg


Mayanna
Druid/ Zwiadowca/ Strażnik
-------------------------
Życie jest magią...

Offline

 

#24 2009-05-28 00:22:22

sisi

Przyjaciel-Friend

Zarejestrowany: 2009-02-05
Posty: 647

Re: The Settlers: Narodziny Imperium. Gra "własna", pobierane mapy.

aaaaa... brzmi to bardzo sympatycznie i wyglada tez niezle. tez uczy ... geografii.
jakbym miala wiecej wolnego czasu, to chyba tez bym przy tym przysiadla .
powodzenia i tymczasem...

moze jeszcze jakis screen od czasu do czasu? przynajmniej sobie poogladam.

Offline

 

#25 2009-06-01 18:59:39

 amdep

Administrator

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2008-10-18
Posty: 1045
Znak Zodiaku: Byk
WWW

Re: The Settlers: Narodziny Imperium. Gra "własna", pobierane mapy.

Sisi,

sorry, że tak rzadko zaglądam i w dodatku nie robię żadnych mapek!

Bardzo mnie zniechęciła niemożność zrobienia samodzielnie sensownego scenariusza, z dużą ilością różnych, pokojowych zadań - ile w końcu można ustawiać "wyślij nam N dóbr X"???

Ale nadal lubię robienie samej mapy fizycznej - zrobić jakąś ładną mapkę, z drzewami, kwiatami, itd.? To znaczy zrobić sobie mogę,   ale czy jak zrobię, to ją zamieścić?

Zrobienie ładnej mapki dobrze mi zrobi, po stresujących atakach piratów w Patrician III (już wspominałam, kariera kupiecka w miastach Hanzy od 1300 roku) - świetny mechanizm gry, słaba grafika, ekonomia zmuszająca do poważnego zaangażowania - robię notatki i planuję zadania w punktach, bo inaczej już bym nie zapanowała nad przedsiębiorstwem - ale problem w tym, że nie można awansować bez inwestycji w mieście, czyli głównie produkcji. A sprzedaż produktów w mieście wytworzenia jest w 90% przypadków zupełnie nie opłacalna, trzeba je wywozić do miast, gdzie osiągają wyższe ceny - czyli trzeba żeglować po Bałtyku i Morzu Północnym gdzie grasują piraci - jeśli się z nimi nie walczy, to robią się tak bezczelni, że czatują u wejścia do portu, a jeśli się walczy, to traci się lub poważnie uszkadza statki.
Na wcześniejszym etapie gry oznacza to bankructwo, bo jak nie pływasz (naprawy!) to nie zarabiasz, a podatki i pensje pracownikom płacisz!
Znalazłam forum fanowskie  ( http://www.patrician3.fora.pl/ ) a na nim adres do niemieckiej (gra jest produkcji niemieckiej firmy Ascaron) strony fanowskiej. Pobrałam mapę zrobioną przez gracza, z większą liczbą miast (36 - w grze jest 24) wyedytowałam (można zmienić dozwoloną produkcję miast) i na tej mapie wreszcie awansowałam szczebel wyżej, niż na zwyczajnych mapach - do 4 poziomu.
Mam już 10 statków i 4 miliony w gotówce, więc mogę sobie pozwolić na walkę z piratem - ale bardzo tego nie lubię, chociaż może się to odbyć w trybie automatycznym (ja tak robię), czyli ja nawet nie widzę, jak mój kapitan konwoju walczy, widzę tylko ikonę na mapie a potem dostaję komunikat o wyniku.
W innej rozgrywce straciłam kapitana, który miał już najwięcej możliwych punktów doświadczenia w handlu i nawigacji, uzyskiwał najlepsze ceny sprzedaży i zakupu (tak to działa - w końcu po co byłyby te punkty) - możesz się śmiać, ale zrobiło mi się tak przykro, jakbym straciła "kogoś" a nie AI z gry - pomimo tego, że nigdy go nie widziałam tylko dostawałam meldunki z wynikami handlu.
Oczywiście zakończyłam tę rozgrywkę - wróciłam do zapisu, przygotowałam okręty na wojnę i następnym razem zatopiły pirata - ale walka była wyjątkowo długa i ciężka, chociaż mój konwój liczył 5 statków, a pirata tylko 3!  Głupia, niemiecka gra!


http://images3.gry-online.pl/galeria/galeria_duze2/1834333468.jpg


Mayanna
Druid/ Zwiadowca/ Strażnik
-------------------------
Życie jest magią...

Offline

 

#26 2009-06-03 03:27:44

sisi

Przyjaciel-Friend

Zarejestrowany: 2009-02-05
Posty: 647

Re: The Settlers: Narodziny Imperium. Gra "własna", pobierane mapy.

... ale wyglada bardzo sympatycznie .
lub Ty sympatycznie o niej piszesz . dzieki za opis.

a mapa jesli do settlersow, to chetnie zagram! daj tylko znac...

Offline

 

#27 2009-06-05 17:49:48

 amdep

Administrator

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2008-10-18
Posty: 1045
Znak Zodiaku: Byk
WWW

Re: The Settlers: Narodziny Imperium. Gra "własna", pobierane mapy.

No właśnie, w tym problem - trudno na mapie "krajobrazowej" zagrać - chociaż wiem, że Ty też lubisz oglądać ich sobie spokojnie, jak wykonują te swoje prace i wędrują po krajobrazie....

Ale zrobię, muszę zrobić coś naprawdę uspokajającego.


Mayanna
Druid/ Zwiadowca/ Strażnik
-------------------------
Życie jest magią...

Offline

 

#28 2009-06-12 20:58:25

 amdep

Administrator

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2008-10-18
Posty: 1045
Znak Zodiaku: Byk
WWW

Re: The Settlers: Narodziny Imperium. Gra "własna", pobierane mapy.

Ponieważ wiem już z całą pewnością, że nie uda mi się tego zrobić, mogę opisać, jaki scenariusz spowodował, że na jakiś czas odechciało mi się robić cokolwiek.

Wymyśliłam sobie, że na mapie z klimatem N.E., opowiem historyjkę o klątwie i czarach.

Pewien kasztelan obraził Thordala, a ten w gniewie rzucił klątwę na całe miasto - w centrum miasta wyrósł las, a w lesie zamieszkały wilki.
Kasztelan udaje się po pomoc do Gracza, uprzedzając, że tych wilków żelazo się nie ima.
Gracz musi szukać rozwiązania - kiedy trafia do siedziby Przodkini, ta mówi mu, że zna sprawę i może pomóc.
Po długich przygotowaniach (trzeba jej wysyłać zioła, drewno do ognia i złoto) sporządza eliksir, który odczaruje miasto.

Wszystko to dałoby się zrobić, gdyby nie jeden drobiazg - nie daje się w żaden sposób usunąć wilków!!!
Żaden niemiecki kretyn nie wpadł na to, że wilki mają być nie ZABITE tylko "zniknięte"

Robię teraz mapę, ale będzie nudna - żadnych naprawdę ciekawych pomysłów nie da się zrobić!!  Niech licho tych niemców - niemi są, faktycznie, tak jak ich nasi przodkowie nazwali. Mają "niemą" wyobraźnię...


Mayanna
Druid/ Zwiadowca/ Strażnik
-------------------------
Życie jest magią...

Offline

 

#29 2009-06-12 23:40:00

sisi

Przyjaciel-Friend

Zarejestrowany: 2009-02-05
Posty: 647

Re: The Settlers: Narodziny Imperium. Gra "własna", pobierane mapy.

amdep napisał:

Wszystko to dałoby się zrobić, gdyby nie jeden drobiazg - nie daje się w żaden sposób usunąć wilków!!!

...
a nie mozesz zamienic wilki w motylki? albo owieczki ()? pod byle jakim pretekstem?
pomysl geniealny!

Offline

 

#30 2009-06-13 13:46:00

 amdep

Administrator

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2008-10-18
Posty: 1045
Znak Zodiaku: Byk
WWW

Re: The Settlers: Narodziny Imperium. Gra "własna", pobierane mapy.

No właśnie nie, nie da się! Drzewa znikają - zamieniałam je w motylki - a wilki nie!

Wstawiałam wilki na dwa sposoby - bezpośrednio na mapę w Edytorze i drugi sposób, też poprzez zamianę, czyli coś tam zmienia się w wilki.
Obojętne, jak są wstawione, nie da się ich usunąć!

Oczywiście pierwszy pomysł był taki, że jest miasto, a potem pojawia się las i wilki. Jak w ten sposób wstawione wilki nie dały się "zniknąć", wstawiłam je od razu na mapę, rezygnując tym samym z części historyjki - ale też nie dały się "zniknąć", więc całkiem tę mapę zarzuciłam,  zła jak diabli!

Potem wysłałam Hakima, żeby je zabił - robi to na dwa razy, ale da radę, nawet bez żołnierzy. Ale co z tego, przecież to już zupełnie inny scenariusz! Zabić te wstrętne wilki to każdy głupi potrafi!

Beznadziejni są ci niemcy, naprawdę. Polacy z pewnością zrobiliby ciekawszą grę, mając takie możliwości finansowe i techniczne!


Mayanna
Druid/ Zwiadowca/ Strażnik
-------------------------
Życie jest magią...

Offline

 
Forum prywatne Anny Marii

Minecraft PC

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
przegrywanie kaset vhs łódz weekend spa ciechocinek